Wyrażenia „stać w miejscu” albo „dreptać w miejscu” używa się zwykle po to, aby określić zastój, niemożliwość realnego ruchu wbrew pozornej lub pożądanej zmianie. Kto stoi lub drepcze w miejscu, nie może przełamać ograniczeń przestrzeni, w której się znalazł, pozostaje mimo swych wysiłków unieruchomiony w jej granicach. Nie rozwija się, nie ewoluuje, nawet jeśli wydaje się cały czas działać. Osobliwa wydaje się zawarta w języku filozoficzna sugestia, że proste stanie w miejscu – czyli, można powiedzieć, dokładne z nim zespolenie – oznacza właściwie fałszywy rodzaj kontaktu. Tak jakby dla właściwego zajmowania miejsca trzeba było z niego nieustannie umykać, przesuwać się, zmieniać pozycje, mijać się z nim po to, aby w ogóle je zamieszkiwać...
Tak zaczął się wykład Pawła Mościckiego, który wziął na warsztat film Moholy-Nogy'a, miasto, awangardę, historycznych Cyganów i współczesnych Romów oraz współczesne działania artystyczne Bertille Bak.
Sami posłuchajcie
Tak zaczął się wykład Pawła Mościckiego, który wziął na warsztat film Moholy-Nogy'a, miasto, awangardę, historycznych Cyganów i współczesnych Romów oraz współczesne działania artystyczne Bertille Bak.
Sami posłuchajcie
Foto Jola Więcław